Z żelaznych szlaków na pomnik, czyli drewniany układ napędowy „tekatki”

Kiedy w 1993 roku przed naszym opolskim dworcem głównym ustawiano za pomocą dźwigu parowóz pomnik techniki TKt48-127, był on jeszcze na stanie inwentarzowym dawnej lokomotywowni Kłodzko.

Wcześniej „tekatka” przyjeżdżała (holowana przez spalinowóz) stamtąd do Opola co drugi miesiąc, celem ogrzewania opolskiej szopy. Po zakończeniu służby jako „grzejka” lokomotywa stała się zbędna. Szczęściem nadarzyła się okazja do uczczenia jubileuszu 150-lecia kolei w Opolu. Dalsze decyzje potoczyły się bardzo szybko.
Dziś przedstawiam Państwu akt urodzenia naszej „tekatki” (1956 rok) oraz ostatnie zameldowanie w Opolu (1993 rok). W tym pierwszym dokumencie warto zwrócić uwagę na miejsce wystawienia aktu – Stalinogród, obecnie Katowice. Na pewno też niejeden z Czytelników nieraz zastanawiał się – dlaczego parowóz ma drewniane panewki? Dokument przekazania maszyny wyjaśnia tę tajemnicę.
Norbert  Tkaczyk