Dyrygent orkiestry, chóru … Wydawało mi się, że o zawodzie dyrygenta, który między innymi wykonuję wiem wiele. Próby, koncerty, imprezy takie jak Opolski Ekspres Dęty zawsze niosą ze sobą zastrzyk adrenaliny. Nie przypuszczałem, że dyrygentura ma „drugie oblicze”. Także z wielką dawką adrenaliny.
Norbert Tkaczyk – z którym tworzę tandem Ostatniej Fabryki Parowóz jest człowiekiem nader pogodnym, choć w sprawach kolejnictwa bywa często nader zasadniczy. Dzisiaj rano czytając na smartfonie w autobusie miejskim korespondencję, jadąc z jednej pracy do drugiej, o mało nie doprowadził mnie do ataku kolki ze śmiechu swoją e-przesyłką.
Dyrygent lokomotywy w dodatku szalony! … jak to brzmi. Ale … nie uprzedzajmy faktów. Zapraszam dzisiaj do lektury artykułu z Kuriera Poznańskiego z … 1875 roku. Niekoniecznie na poważnie.
Przemysław Ślusarczyk