Stacja Zawadzkie dosłownie kilka miesięcy po zniesieniu zakazu fotografowania na kolei.
Początek lat’90, dworzec jeszcze w całości czynny, w kasie bilety kartonikowe, elewacja zadbana bez „sztuki ludowej” na ścianach (i pociągach), skrzynka pocztowa, na peronach solidne niedruciane ławki, betonowe kwietniki. W peronie oczekuje na odjazd elektryczny zespół trakcyjny EN57-722 z pociągiem bezpośrednim do… Kluczborka przez Fosowskie.
Szkoda, że taki sielankowy obraz stacji w Zawadzkiem pozostał jedynie wspomnieniem.
Tekst i zdjęcia: Norbert Tkaczyk
Hannover BRD