Jest pierwszą w województwie opolskim koleją drezynową. Rozpoczęła swoją działalność w 2021 roku oferując pięć drezyn napędzanych siłą nóg poprzez pedałowanie, mieszczących od 6 do 8 pasażerów. Trasa kolei liczy 6 km, ale właściciele planują ją wydłużyć. Trasa rozpoczyna się i kończy na stacji kolejowej w Staniszczach Wielkich.
Drezyny poruszają się po zachowanym fragmencie linii kolejowej nr 175. Ten niegdyś istotny szlak kolejowy rozpoczynający się na posterunku odgałęźnym Kłodnica był szlakiem pierwszorzędnym. Na części trasy od Strzelec Opolskich do Kluczborka był zelektryfikowany. Obecnie ruch odbywa się tylko ze Strzelec Opolskich do Rozmierki. Na odcinku Strzelce Opolskie – Kluczbork wiele lat temu została zdjęta trakcja, torowisko zlikwidowana na odcinku Kłodnica – Strzelce Opolskie oraz Rozmierka – Staniszcze Wielkie. Od Fosowskiego do Kluczborka czynny jest tylko jeden tor a infrastruktura jest w złym stanie technicznym.
Korzystając z okazji rodzącej się szansy na odtworzenie torowiska i wznowienie ruchu pociągów na odcinku Zawadzkie – Tarnowskie Góry, przypominamy tamtejszą dawną, wysłużoną infrastrukturę linii 144.
Dziś prezentujemy maleńki posterunek, nastawnię wykonawczą “KLa1” w stacji KIELCZA. Galeria przedstawia stan budynku w 2007 roku, kiedy pomiędzy Zawadzkiem a Tarnowskimi Górami planowo kursowały jeszcze jednostki EZT EN57. Już wtedy nastawnia była przeznaczona do likwidacji, a to z powodu przechyłu budynku od pionu.
Obecnie cały wspomniany odcinek linii nr 144 jest zamknięty i zrujnowany. Oczekuje rewitalizacji w celu stworzenia dogodnego połączenia dla pasażerów lotniska w Pyrzowicach. Niegdyś stacja PKP w Kielczy obsługiwała także bocznicę do zakładów chemicznych produkujących materiały wybuchowe “NITRON” w Krupskim Młynie. Ruch kolejowy do zakładów sterowany był z osobnej nastawni w tyle za budynkiem dworca. Ale to już opowieść na osobny artykuł.
opracowanie i zdjęcia: Norbert Tkaczyk, foto: 29 kwietnia 2007. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Tą drogą składam serdeczne podziękowania dla pełniącego w tym dniu odpowiedzialną służbę Dyżurnego Ruchu za uprzejmość :-)
7 listopada w godzinach rannych wykoleił się pociąg towarowy przy wjeździe do Strzelec Opolskich. To już drugi taki wypadek na linii Opole Groszowice – Gliwice. Pierwszy miał miejsce na stacji Tarnów Opolski 16 września 2016 i spowodował przerwę w ruchu prawie na tydzień.
Pierwsze ślady zostały zidentyfikowane na wysokości sołectwa Nowa Wieś w Strzelec Opolskich. Skład jechał jeszcze około kilometra i rozjechał się na zwrotnicy wjazdowej przed stacją Strzelce Opolskie gdzie nastąpiło wywrócenie się części wagonów. Ruch został całkowicie wstrzymany. Komunikacja regionalna korzysta z ZKA na odcinku Szymiszów – Strzelce Opolskie. Składy dalekobieżne i cargo są kierowane przez Kędzierzyn-Koźle. Dochodzenie w sprawie wypadku potrwa wiele miesięcy.
Sprzyjające trakcji parowej warunki atmosferyczne takie jak: niskie wrześniowe słońce, niewysoka temperatura, częściowo zachmurzone niebo spowodowały, że sobotni wyjazd parowego pociągu z Wolsztyna do Poznania był niezwykle widowiskowy.
Warto również zwrócić uwagę na niestandardowy skład pociągu złożony nie z dwóch, a czterech wagonów osobowych. Dwa pierwsze w oryginalnym, historycznym malowaniu zielono-oliwkowym i dwa we współczesnych barwach Przewozów Regionalnych (PolRegio).
Tak oto prezentowały się pociągi w ostatnim dniu kursowania przed zawieszeniem ruchu na linii z Opola Głównego do Kluczborka przez Jełowę.
Ten wiosenny, kwietniowy dzień 2000 roku był ostatnim, kiedy trasę tę przemierzyły pociągi osobowe złożone z lokomotywy i wagonów. Po wznowieniu ruchu wszystkie połączenia obsługiwane są wyłącznie szynobusami. Od tamtej pory pomiędzy Opolem a Kluczborkiem nigdy więcej nie pojawił się skład pociągu osobowego.
Ruchu towarowego pomimo odbudowy odcinka z Jełowej do Murowa kolej nadal nie prowadzi.
Po dłuższej przerwie powracamy do kontynuacji cyklu poświęconego opolskim i nie tylko dworcom z archiwum fotograficznego Norberta Tkaczyka. Zapraszamy do obejrzenia galerii DW PKP w Oławie – oczywiście cofamy się nieco w czasie …
Zapraszamy do obejrzenia kilku migawek z Magdeburga Głównego zrobionych przez Norberta Tkaczyka z 40-minutowej pauzy podczas podróży z Hannoveru do studia telewizyjnego w Berlinie (w poprzednim artykule prezentowaliśmy materiał filmowy).
Dworzec Główny w Magdeburgu jest jednym z piękniejszych i do tego zabytkowych dworców w Niemczech. Budynek oddano do użytku 15 maja 1873 r. Obecnie dworzec przechodzi duży remont peronów i wiat.
Zapraszamy do obejrzenia najnowszego odcinka Kolejwizji z 4 września 2017 roku poświęconego 175 leciu kolei na ziemiach polskich. Berlin-Opole. Tekatką po Dolnym Śląsku z udziałem Norberta Tkaczyka.
Odcinek poświęcony jest obchodom rocznicowym powstania trasy kolejowej Wrocław-Oława-Brzeg. Relacja o specjalnym pociągu z Berlina do Opola. Dyskusja, jak skracać czas jazdy po tym szlaku. TKt48-18 w roli głównej jedzie po Dolnym Śląsku. (P$)
Parę dni temu po zamieszczeniu artykułu Pana Hermanna Schmidtendorfa otrzymaliśmy od jednego z czytelników dodatkowe zdjęcia.
Autorem dodatkowych zdjęć jest Pan Krzysztof Mazurowski, któremu dziękujemy za przesłanie i uzupełnienie materiału. Wybrane zdjęcia zostały zrobione w Nysie, Nowym Świętowie i Głuchołazach.
Polska stacja graniczna Głuchołazy w 2006 roku – po 61 latach przerwy pociągi przekraczają ponownie granicę z Czechami
Gluchołazy 2006 – pamiątkowe zdjęcie
9 grudnia 2006 r. zaspała polska stacja graniczna Głuchołazy (niemiecka nazwa Ziegenhals) napotykała się z żadkimi honorami. Aby poświętować ponowne otwarcie transgranicznej obsługi kolejowej między Rzeczypospolitą Polską i Republiką Czeską, nie tylko wybitni politycy obu krajów i orkiestry dęte zgromadzili się na platformie. Z Olomouc (dawnego austriackiego Olmütz) pojawił się parowy specjalny ciągnięty przez elegancką parową lokomotywę pasażerską 2’D2’p2t nr kolejowy 464.202 (Škoda 1956/3378), podczas gdy z Polski stacja została powitana specjalnym pociągiem wciągniętym przez TKt48-18 (Cegielski 1951/1544) – lokomotywę tendrzak, która została niedawno naprawiona w warsztatach parowozów Interlok w Pile, za pomocę środków brytyjskich i północnoamerykańskich entuzjastów pary, aby w ciągu najbliższych lat prowadzać regularne pociągi parowe na Dolnym Śląsku.
Począwszy od stycznia 2007 roku PKP zamierza prowadzać kilka pociągów pasażerskich dziennie pomiędzy Polskim miastem Opole, stacją graniczną a Republiką Czeską. Tak więc, curiosum niepowtarzalne dla całej Europy w końcu się skończy. Pod koniec II wojny światowej Polska przejęła dawne niemieckie miasto graniczne w Głuchołazach. Ale nowo założona Czechosłowacja także chciała zdobyć to miasto i stację graniczną. Siły zbrojne obu “bratnich socjalistycznych krajów” przeprowadziły się do miasta i mogły zostać zatrzymane tylko przez ostrą interwencję Armii Sowieckiej. Na koniec Polska zgodziła się w 1948 r. umożliwić Czechosłowacji przejazd przez dotychczasową polską stację graniczną w Głuchołazach z czeskimi tranzytowymi pociągami do innych części Czechosłowacji, zabraniając jednakże wszelkiego opuszczania pociągów i wstępu do nich dla pasażerów obu krajów. Stan budynku polskiej stacji granicznej pogarszał się coraz bardziej, a w samym roku przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, PKP całkowicie zamknięły stacji dla ruchu pasażerskiego.
Mapa linii kolejowych w Czechach z przejściami granicznymi z Polską
Niezwykła sytuacja w pograniczu polsko-czeskim wynika z historii budowy kolei w tym regionie górskim oraz historycznych zmian przeprowadzenia granic. Po stronie pruskiej dolnośląska metropolia Wrocław została połączona koleją z Opolami w 1843 r. W dniu 26.11.1848 r., zakończono budowę odcinka kolei Brieg – Neisse (Brzeg – Nysa), a w listopadzie 1875 r. – odcinka Neisse – Deutsch Wette – Ziegenhals (Nysa – Głuchołazy). W dniu 1.10.1887r. został otwarty odcinek kolei Neisse-Oppeln (Nysa – Opole). W dniu 1.12.1875r., gotowe było połączenie kolejowe z ówczesnym austriackim Moravia przez Jägerndorf / Krnov do Olmütz. Alternatywne połączenie Ziegenhals – Freienwaldau / Jeseník – Hannsdorf / Hanušovice zostało utworzone w dniu 26.2.1888 r. Ponieważ w dniu 15.8.1873r. Olmütz został już połączony z Mährisch Schönberg / Šumperk, zaistniały dwie niezależne koleje łączące austriackie Morawy z Niemiecką Rzeszą, przechodząc przez pruską stację graniczną Ziegenhals. W najlepszym czasie była ona codziennie obsługiwana przez 4 pary pociągów, dając bezpośrednie połączenie między Wiednią, Wrocławiem i Berlinem.
Po tym, jak Polska zdecydowała się nie odnowić ruchu pasażerskiego na stacji Głuchołazy, czeskie pociągi tranzytowe do tej pory napotykały na makabryczną scenę. Zatrzymując się na stacji Głuchołazy, aby zmienić kierunek jazdy do innych linii, czeskie pociągi tranzytowe zostały kierowane na teren ogrodzony, który nocą był oświetlony tak, jakby była to granica między kapitalistycznym zachodem a komunistycznymi Niemcami Wschodnimi. Polscy żołnierze graniczni z karabinami maszynowymi i ostrymi psami okrążali pociągi, a podobnie wyposażeni czescy żołnierze graniczni podejrzliwie obserwowali swoich polskich kolegów. Nawet po upadku wschodniego bloku w 1989 r. absurdalny reżim graniczny nie zmienił się znacząco. Do czasu ponownego otwarcia transgranicznej obsługi pasażerów codziennie przejeżdżano przez Głuchołazy 10 czeskich pociągów, wśród nich 3 pociągi ekspresowe z Ostrawy. Polscy pasażerowie znów osiągnęli kolejowy dostęp do tego polskiego miasta granicznego – ale dopóki PKP nie otworzy ogłoszonej komunikacji Opole – Głuchołazy, ich jazda będzie trwać co najmniej 8 godzin, przejeżdżając przez Katowice i czeską Ostrawę …
Hermann Schmidtendorf (dziękujemy bardzo za udostępnienie tekstu autorowi)
Serdecznie zapraszamy do obejrzenia stacji Polanica Zdrój sprzed lat.
Zdjęcia zostały wykonane w 2008 roku przez Norberta Tkaczyka. Na zdjęciach stary tabor (obecnie połączenia regionalne realizują Koleje Dolnośląskie szynobusami) oraz linia i stary dworzec przed remontem. Jest to stacja na której sterowanie ruchem oparte jest na oryginalnych urządzeniach, semaforach kształtowych napędzanych mechanicznie z głównego budynku.
Zgodnie z obietnicą dziś wracamy na szlak kolejowych stacji widm. Kolejnym takim zaczarowanym miejscem, które dopiero co zostało pięknie zrewitalizowane dla nikogo jest stacja PKP Pludry.
Kiedy wykonywałem swoją galerię prawie dekadę temu, po linii Opole-Fosowskie-Lubliniec-Herby-Częstochowa błąkały się jeszcze tu i ówdzie planowe składy pasażerskie. Choć nie było ich już wiele, to jednak pociągi złożone z EZT EN57 zatrzymywały się posłusznie w peronach napotkanych stacji, także i w Pludrach. Obecnie, pomimo nowiutkich, ślicznych peronów na próżno możemy oczekiwać tu na przyjazd jakiejkolwiek osobówki. Nie ma przyjazdów i nie ma odjazdów pociągów. Chyba, że mamy wyjątkowe szczęście i na stacji widmo trafimy na pociąg widmo…
Kiedy pasażerowie potrzebowali tych wygodnych i przystosowanych dla wózków dziecięcych i inwalidzkich peronów, to mogli jedynie o tym pomarzyć. Teraz wyrzucono w błoto miliony złotych, o pociągów już w Pludrach nie zatrzymują się. Chyba, że z nowym rozkładem powróci tam życie… Na razie jednak zapraszam w czasy ostatnich, rzeczywistych pociągów.
“Stacja Strzelin! Stacja Strzelin! O godz. 14.25 odjadą pociągi: do Ząbkowic Śl. przez Kondratowice i Ciepłowody oraz do Brzegu przez Głęboką Śl., Przeworno, Grodków Śl. i Lipową Śl.” chciałoby się zakrzyknąć, ale rzeczywistość podcina skrzydła i mig uświadamiam sobie, że dziś ze Strzelina można pojechać tylko w kierunku Wrocławia lub Kamieńca Ząbk. Strzelin odwiedziłem niejako po drodze 18 czerwca br.
Stacja Strzelin niegdysiejszy prężnie działający węzeł kolejowy, połączony z innymi węzłami jak: Boreczek, Głęboka Śl., Henryków, Kondratowice, dziś jest jedynie zaściankiem, przelotówką, ale i miejscem o bardzo bogatej historii, które powinien odwiedzić każdy sympatyk żelaznych szlaków. Bardzo dobrze rozwinięta sieć połączeń kolejowych wokół Strzelina miała ścisły związek z funkcjonującą kopalnią granitu. Kolej wykonywała tutaj gro pracy przewozowej dla przemysłu. Pociągi pasażerskie obsługiwały m.in. parowozy Pt47, Ty2, a także wagony jakich próżno dziś szukać w polskich muzeach/skansenach kolejowych.
Zaglądam więc na tyły obu nastawni, starej zdewastowanej i nowej czynnej. Tam wciąż znajduje się peron z którego odjeżdżały pociągi do Głębokiej Śl., Brzegu, Przeworna czy Grodkowa Śl. Tor w peronie używany jest jako postojowy dla lokomotyw trakcji spalinowej. W galerii warto zwrócić uwagę też na kilka innych szczegółów. Piękna, drewniana wiata peronowa z pewnością skojarzy nam się ze stacją w Grodkowie Śl. Spójrzmy także na unikatowy układ torów w stacji Strzelin. Mam tu na myśli zwrotnicę w długości peronu! To rzadkość. Ciekawostką jest także, jak pewien majsterkowicz poradził sobie z przeciwwaga szlabanu wykorzystując do tego celu element zwrotnicy ręcznej, czyli kolejowe “zrób to sam”. Budynek dworca po niedawnym remoncie prezentuje się całkiem okazale i zaprasza do odwiedzenia.
Stacja Pawonków to dziś stacja widmo. W ubiegłym roku zakończyła się jej wielka i droga modernizacja. Nikt jednak nie potrafi wytłumaczyć celowości tego remontu, ponieważ… nie zatrzymują się tu żadne pociągi osobowe! Ot, taki skromny, polski paradoks.
W ramach absurdalnych, odgórnych decyzji wyłożono naprawdę sporą kasę na remont kilku niepotrzebnych stacji. Jedną z nich właśnie jest opisywany Pawonków.
Obecnie nie doczekamy się na tej stacji na żaden skład pasażerski, wobec tego zapraszam na podróż w czasie. Moja galeria powstała dekadę temu, kiedy to regularne kursy wykonywały jednostki EN57, budynek dworca wraz z nastawnią centralną nie był jeszcze oszpecony i posiadał piękny i funkcjonalny wykusz (który należało odnowić, a nie zburzyć), istniał również magazyn gospodarczy, a teren stacji posiadał niepowtarzalny klimat. Wsiadajcie i oglądajcie! Dziś nie sprawdzamy biletów 🙂
Wkrótce kolejny przystanek na naszym szlaku stacji widmo… Pludry.
Korzystając z okazji zamieszczenia na stronie NTO artykułu na temat planowanego powrotu pociągów na linię z Jełowej do Murowa zapraszam Państwa do obejrzenia mojej mini galerii, która powstała na przeciągu ostatniego roku czasu.
Jeżeli od strony Murowa wiele elementów odcinka jest jeszcze jakoś czytelne, tak od strony stacji Jełowa, przyznam szczerze, miałem już problemy z lokalizacją niektórych obiektów, takich jak np. przejazd kolejowy. Ogólnie linia jest (a w wielu miejscach jej nie ma!) po prostu zdewastowana. Obiekty inżynieryjne są w opłakanym stanie, powrastały w nie drzewa i tylko dzięki temu unoszą jeszcze w górze. Brakuje szyn, tłucznia, przejazdy kolejowe są wręcz zaorane! Do sprawy rewitalizacji szlaku należałoby podejść dość sceptycznie i mocno obiektywnie. Zresztą oceńcie sami Państwo czy jest jeszcze jakiś cień szansy dla tej kolei? Ja oczywiście jestem zdania, że wszystko można zrobić nawet po wielu latach od zamknięcia, ale czy w tym przypadku skórka za wyprawkę ma sens?
Pociąg EC z Berlina do Opola Głównego – dlaczego nie …
Kampania wyborcza w Niemczech zbliża się do punktu kulminacyjnego, wszak dzień w którym zostaną otwarte urny wyborcze nadejdzie już 11 września br. Kto by jednak pomyślał, że niemieccy politycy wraz ze swoimi obietnicami i programami zawędrują aż do… Polski? Jeden z polityków frakcji SPD 16 lipca pociągiem specjalnym (Sonderzug) przybył z Berlina do Wrocławia. Zainteresowani wiedzą, iż niedawno powróciło połączenie z Drezna do Wrocławia. Ferdinand Lassalle pragnie jednak pójść o krok dalej i promuje połączenie Berlin-Wrocław przedłużone, jak widzimy na fotografii w materiale, o dojazd do Opola Głównego. Miejmy nadzieję, że te wspaniałe zamierzenie nie pozostanie jedynie papierową mrzonką.
Po wieloletniej pauzie do fachowych, niemieckich czasopism dla sympatyków kolei powróciły tematy z Polski.
30 kwietnia br. ze stolicy Niemiec przybył do Wrocławia “Kulturzug”, czyli pociąg do kultury. Relację z przejazdu promującego niemiecko-polskie połączenia kolejowe zamieścił kolejowy periodyk “Signal” nr 3/2016.
Jeden z najwyższych w Europie mostów kolejowych znajduje się w Niemczech. Müngstener Brücke (Nadrenia Płn. – Westfalia) łączący Solingen z Remscheid.
Most ma ok. 500 m długości i aż 107 m wysokości. Ta przepiękna stalowa konstrukcja powstała jeszcze za panowania cesarza Wilhelma II w latach 1894-97. W budowli zastosowano 900 tysięcy stalowych nitów. Legenda głosi, że jeden z nitów wykonany jest ze szczerego złota, jednak dotychczas go nie zlokalizowano.
Norbert Tkaczyk
Hannover (D)
Fotografia źródłowa pochodzi z albumu “Schönes Deutchland” 1985.
Dziś przedstawiam Państwu przepiękne miejsce na Ziemi oraz sieci PKP, jedną dekadę temu. Oto Roszków Raciborski w sosie własnym i gama pojazdów jakie można było tam ujrzeć.
29 maja 1993 roku minęło 150 lat od uruchomienia pierwszej linii kolejowej w Opolu.
Co prawda, początkowo pociągi docierały jedynie do dzisiejszej stacji Opole Zachodnie. Wkrótce gotowa była także przeprawa mostowa przez Odrę.
Z okazji tak wielkiego jubileuszu PKP zorganizowały przejazd pociągiem specjalnym z parowozem serii Ty2 (z Jaworzyny Śl.) na trasie Wrocław – Brzeg – Opole – Strzelce Opolskie i z powrotem. Przedstawiam zachowany rozkład jazdy tego składu oraz relację, którą zamieściła Trybuna Opolska.
Stacja Praszka przestała pełnić kolejowe funkcje prawie ćwierć wieku temu, kiedy przestały dojeżdżać tam pociągi osobowe z Olesna Śląskiego. Budynek dworca jest obecnie w rękach prywatnych, torowisko rozebrano, a na dawnej równi stacyjnej znajduję się parking dla mieszkańców. Nie ma także już szyldu z nazwą stacji.