Centrum Przesiadkowe im. Kresowian w Nysie

Nowe życie części DW PKP w Nysie

Parę dni temu wybrałem się do Nysy, aby przy okazji “odświeżenia” topografii miasta i jego zabytków zobaczyć nowy – stary dworzec. Centrum przesiadkowe to wyremontowany wraz z nowym otoczeniem (peronów autobusowych PKS i przystanków komunikacji miejskiej wraz z małą architekturą) główny budynek DW PKP w Nysie.

Otwarcie było parokrotnie przesuwane z różnych powodów a sam remont oraz jego finał budził i budzi wiele kontrowersji. Główny budynek został odkupiony od PKP przez miasto. Kilka miesięcy po dokonaniu tej transakcji PKP S.A. ogłosiły ogólnokrajowy program remontu i modernizacji małych dworców kolejowych. Gdyby nie doszło do transakcji DW PKP Nysa miałaby szansę w ramach tego projektu mieć wyremontowany kompleksowo dworzec kolejowy wraz z infrastrukturą torowo – peronową, jak uczyniono to z wieloma dworcami i ich otoczeniem. Obecnie nazwa centrum przesiadkowe ani dworzec kolejowy nie są adekwatne. Dworzec stracił główny budynek a stan techniczny i wizualny peronów, zadaszeń, torowiska i otoczenia pozostawia bardzo wiele do życzenia tym bardziej w powiatowym mieście od lat.

Centrum przesiadkowe jako nazwa też nie jest do końca właściwe. W nowym budynku znajdziemy wiele stanowisk kasowych, ale tylko jedno z nich jest czynne jako kasa PKS. W budynku znajdziemy tablicę informacyjną – dynamiczną dotyczącą kursów PKS. I na tym koniec. Aby znaleźć rozkład jazdy PKP (wyłącznie w formie plakatu papierowego) trzeba wejść na peron I i przejść parę metrów aby go odszukać. Rozumiem, że budynek obecnie jest własnością miasta i za pewne nowy właściciel chce partycypacji w kosztach, ale jeśli budynek i otoczenie przed nim ma być centrum przesiadkowym to przynajmniej podstawowe informacje jak rozkład jazdy powinien się na nim znaleźć. Nie ma kasy biletowej PKP ani choć automatu biletowego a bilety w tym mieście powiatowym kupuje się u konduktora. Może się to kiedyś zmieni. Po wyjściu w stronę miasta uderza jedna, podstawowa w dzisiejszych czasach rzecz – brak pochylni dla osób z niepełnosprawnością ruchową. Aby takie osoby skorzystały z wnętrza budynku muszą objechać spory kawał drogi i przez peron I dotrzeć do niego.

Sam budynek główny to wielki skok cywilizacyjny w stosunku do poprzednich dziesięcioleci. Wnętrze jest jasne, czyste, są porządne toalety i przede wszystkim nie śmierdzi. Pojawiła się cukiernia. Ów smród towarzyszył mi zawsze, przez wiele długich lat, kiedy przyjeżdżałem do Nysy pociągiem. Również perony przed budynkiem i uporządkowane otoczenie to bardzo duży plus – choć mogło być choć trochę zieleni. Ale problem betonozy to problem praktycznie wszystkich miast w Polsce.

Część kolejowa to zderzenie estetyczno – wizualne sięgające od lat sześćdziesiątych. Poza tablicami informacyjnymi, częścią ławek i peronem III trudno szukać cokolwiek nowego. Zapyziała od lat część kolejowa odstrasza. Łącznie z zadaszeniem peronu I od strony nowego budynku. Być może zmieni się to, kiedy nastąpi kompleksowy remont Magistrali Podsudeckiej wraz z planami elektryfikacji szlaku.

Mimo wszystko dobrze, że choć część terenu dworca otrzymała “nowe życie”. Może będzie to owa kropla, która spowoduje, że kiedyś będzie to w pełnym tego słowa znaczeniu wizytówka miasta i brama do miasta, które od wielu lat staje się coraz bardziej kolorowe.

opracowanie, zdjęcia: Przemysław Ślusarczyk

Stacja Kłodzko Miasto

Czyli wyprawa z Opola Głównego Magistralą Podsudecką.

W pierwszy lipcowy weekend wybrałem się po prawie 25 latach do Kłodzka Miasta pociągiem przez Nysę. Dopiero od paru lat został przywrócony do ruchu pasażerskiego odcinek Nysa – Otmuchów – Paczków – Kamieniec Ząbkowicki. Na początku tylko w weekend (jedna para pociągów Regio). Obecnie w czasie tygodnia rano i po południu przejeżdżają tylko trzy pary pociągów TLK. Dodatkowo w weekend mamy dwie pary Regio. Tak czy tak, wiele miejscowości na tym odcinku pozostaje niedostępnych w dni robocze.

O samej Podsudeckiej można wiele pisać. Kiedyś ta ważna arteria kolejowa dzisiaj w wielu miejscach podupadła. Po wojnie na paru odcinkach bolszewicy zrobili to umieją najlepiej – rozkradli wszystko co się dało w okolicy łącznie z torem nr 2, który do dziś nie został odbudowany. Również prędkość szlakowa zmalała przez lata a sama magistrala prosi się o generalny remont. Od paru lat pojawiają się także głosy o zelektryfikowanie tej trasy na odcinku Kędzierzyn-Koźle – Kamieniec Ząbkowicki. Wydaje mi się, że przede wszystkim problemem jest wyeliminowanie tzw. “wąskich gardeł” i zrobienia na początek “uczciwe 100 km/h” na całej trasie. Ale to problem nie tylko tej linii. Tak jak od lat brak spójnego programu modernizacji sieci, podwyższania prędkości …

Dla mnie osobiście to druga malownicza trasa kolejowa po mojej ulubionej Opole Główne – Kluczbork. Opasająca Jezioro Otmuchowskie oraz biegnąca wzdłuż pasma Sudetów.

Kłodzko Miasto od 30.01.2021 stało się stacją kolejową. W zasadzie dokończono to, czego nie zdążono wykonać przed 1945 rokiem, z pewnymi zmianami, ale ograniczono się do minimum. Poza windą na perony nie ma nic. Ani kas, ani choć jednego automatu biletowego o WC nie wspominając. Dobrze jednak, że po wielu latach rozbudowano tą stację. Tak naprawdę z punktu widzenia turystów to główny obecnie przystanek w Kłodzku, gdyż stąd 850 metrów do Twierdzy Kłodzko przez Rynek a nie 2 km i to mało sympatyczną drogą po zmroku. A na Rynek dostaniemy się z Kłodzka Miasta gotyckim mostem nad Młynówką, który łudząco przypomina most Karola w Pradze.

Powrót realizowałem TLK Wetlina bezpośrednio do Opola. Także przez Nysę. Skusił mnie promocyjny bilet za 9 złotych i chęć przejechania się SKPL-em w barwach Intercity.

Kłodzko to bardzo ciekawy punkt na trasie kolejowych podróży, jako stacja docelowa, czy tranzytowa. Samo miasto daje wiele dobrych możliwości spędzenia czasu choć przez parę godzin czy dni, choć trzeba jeszcze wiele pracy aby przywrócić mu blask, łącznie z zabytkowym Ratuszem miejskim, jedną z perełek Dolnego Śląska. A węzeł kolejowy spina parę malowniczych tras, w tym odcinek Kłodzko Główne – Wałbrzych Główny uważaną za najpiękniejszą kolejową trasę w Polsce.

opracowanie, film: Przemysław Ślusarczyk

Opolski Ekspres Dęty 2016 za nami …

7 maja, punktualnie o 10:20 z IV peronu stacji Opole Główne odjechał wypełniony po brzegi pasażerami i orkiestrantami Opolski Ekspres Dęty.

Za nami VII edycja i jednocześnie dziewiąta trasa pociągu, który przemierzył już ponad 1000 km przez te lata. Muzycy dali ponad 30 koncertów i prezentacji na stacjach i przystankach województwa opolskiego i dolnośląskiego.

I prezentacja odbyła się na IV peronie w Opolu Głównym. Kolejna na II peronie stacji Nysa. Finał w tym roku nastąpił na stacji Głuchołazy Miasto. Był to premierowy występ, gdyż załoga ekspresu składająca się z muzyków z orkiestry Opolskiego Elektryczniaka, Politechniki Opolskiej i Grudzic pod kierownictwem Przemysława Ślusarczyka – pomysłodawcy, dyrygenta i koordynatora imprezy zagrała tam po raz pierwszy. Po koncercie partner – Gmina Głuchołazy przygotowała wycieczkę z przewodnikiem po centrum miasta. Na program złożyły się kompozycje polskiej i zagranicznej muzyki rozrywkowej.

© zdjęcia Lucyna Sterniuk-Gronek / Sekcja Promocji i Kultury Politechniki Opolskiej, dziękujemy za udostępnienie materiału

 

Opolski Ekspres Dęty 2016 wyruszy 7 maja o 10:20…

Opolski Ekspres Dęty odjedzie w swoją dziewiątą trasę o godz. 10.20 ze stacji Opole Główne. Zbliża się VII edycja “Kolej na orkiestrę czyli Opolski Ekspres Dęty”.

opolski_ekspres_dety_2016_plakat-page-001Dwie pierwsze edycje realizowane były w formie dwóch odrębnych tras. Wyjazd poprzedzi I muzyczna prezentacja. Wyruszamy na południowo-zachodnią stronę naszego województwa do stacji Głuchołazy Miasto, jedną z bardziej malowniczych krajobrazowo i turystycznie tras kolejowych. Po drodze zatrzymamy się w Nysie na 20 minut na II prezentację muzyczną (postój od 11:50 do 12:10). W Głuchołazach Miasto organizatorzy zaplanowali postój od 12:45 do 15:10. Wypełni je III muzyczna prezentacja oraz… (nie uprzedzajmy faktów, w końcu odrobina tajemniczości należy się uczestnikom…). Powrót do stacji Opole Główne i zakończenie imprezy nastąpi o 17:07.

Wzorem lat poprzednich Opolski Ekspres Dęty będzie skomunikowany z innymi połączeniami pasażerskimi (tam i powrót).

Szczegółowy rozkład ekspresu [kliknij tutaj]
Bilety – dystrybucja Przewozy Regionalne [kliknij tutaj]
Strona imprezy [kliknij tutaj]

Kolej Podsudecka – najszybszy łącznik Śląska Opolskiego z Ziemią Kłodzką

Po kilku latach bezruchu rozpoczęto rozmowy nad przywróceniem lokalnego ruchu na Kolei Podsudeckiej.

Nysa i Kłodzko mają znów szansę na najkrótsze połączenie osobowe i dalekobieżne. Linie z Opola do Nysy przez Szydłów oraz Kłodzka do Kudowy Zdrój przez Polanicę Zdrój wciąż istnieją i są czynne. Brakuje tylko podsudeckiego połączenia pomiędzy obiema landami. Zanim zawieszono omawiany łącznik, przez krótki czas ruch pasażerski w Szydłowie oraz Polanicy obsługiwały spalinowe pojazdy trakcyjne produkcji rumuńskiej serii SP32.

Zapraszam na podróż w czasie.

Norbert Tkaczyk

W oczekiwaniu na powrót szynobusów …

Zapraszamy do obejrzenia nowej galerii fotograficznej przesłanej przez Macieja Sornata dokumentującej pracy zastępczego taboru na liniach niezelektryfikowanych związanej z czasowym wycofaniem z floty opolskich Przewozów Regionalnych części szynobusów.

Karty II – VII z rozkładu jazdy z 1913 roku

Udostępniamy kolejne karty II – VII z rozkładu jazdy 1913 roku ze zbiorów Norberta Tkaczyka.

Na kartkach m.in. rozkłady relacji:

  • Wrocław – Nysa
  • Wrocław – Legnica – Żagań
  • Wrocław – Odrzycko (Oderberg)
  • Wrocław – Opole – Kędzierzyn – Katowice – Oświęcim (tam i powrót)
  • Żagań – Lwówek
  • Wrocław – Opole – Bytom – Katowice (przez Strzelce Opolskie)
  • Tabela kolei wąskotorowych (m.in. nieistniejące na obecnym terenie województwa opolskiego)