W pierwszomajowe Święto Pracy postanowiłem zwiedzić teren stacji Opole Główne. Teren wokół dworca od wielu już miesięcy jest dużym placem budowy, a konkretniej przebudowy. Wszystko to ma związek z modernizacją odcinka do Opola Zachodniego, wymianą mostu na Odrze, przebudową układu sterowania ruchem kolejowym. Budową nowego peronu 1a czy przeniesieniem parowozu – pomnika TKt48-127 z placu obok budynku dworca do nieodległego nowotworzonego parku.
Część prac została już ukończona, ale wiele wciąż jeszcze jest w trakcie. Niektóre z zadań nie planowo się wydłużą. Powodem są błędy w niedawno oddanym do użytku centrum przesiadkowym Opole Główne.
Aktualny stan przedstawiamy w galerii fotograficznej.
Korzystając ze słonecznej pogody i mniej napiętego grafika postanowiłem się wybrać aby zobaczyć postępy w budowie nowego mostu kolejowego na Odrze w Opolu. Mostu w ciągu międzynarodowej trasy E30 pomiędzy stacją Opole Główne a Zachodnie.
Na tym krótkim, dwu kilometrowym odcinku zaplanowano wiele innych zadań. Budową mostu nad Odrą, remont trzech innych przepraw: nad Młynówką, kanałem Ulgi oraz Suchodołem. Przebudowanie wiaduktów nad ul. Powstańców Śląskich, ul. Krapkowicką i ul. Prószkowską.
Jednocześnie trwa także olbrzymi remont stacji Opole Główne. Budowa nowego torowiska wraz ze zmianą geometrii, sygnalizacji oraz wymiana urządzeń sterowania ruchem. Wybudowanie nowej sieci trakcyjnej.
PKP PLK S.A. informują, że inwestycja ma się zakończyć z końcem 2023 roku. Zobaczymy. Z terminami inwestycji realizowanych poprzez przetargi jest jak z pogodą w wakacje nad morzem.
Inwestycja nad Odrą miała mieć inny kształt. Pierwotnie drugi tor miał być przełożony na nowy most. Stary, nitowany po gruntownym remoncie most miał być docelowym dla toru w kierunku Wrocławia. Koncepcja jednak uległa zmianie z uwagi na prędkości docelowe na tej trasie, zwiększenie ruchu oraz stopień wysłużenia przeprawy. Jednak stary most zostanie rozebrany a w jego miejsce powstanie nowa, równoległa przeprawa.
W niedzielę, 15 stycznia br. TURKOL zorganizował przejazdy retro z elektrowozem zabytkowej już serii EP05-23.
Pięknie utrzymana pomarańczowa lokomotywa prowadziła skład oliwkowych pulmanów wraz z barem WARS. Pociąg o nazwie ŚLĄZAK jechał na trasie z Bielska – Białej do Wrocławia po drodze zatrzymując się w Pawłowicach Śląskich, Rybniku, Knurowie, Gliwicach. W Opolu minutowy postój wyznaczono na dworcu Zachodnim, skąd po godzinie 19. skład odjechał w kierunku stolicy Dolnego Śląska.
zdjęcia i video na zlecenie OFP. Dziękujemy bardzo!
Świat dawnych zdjęć czarno-białych fascynuje wiele pokoleń, odsłaniając nieistniejące już budynki albo miejsca, które po 1945 roku zmieniły swój wygląd, funkcjonalność.
Prezentujemy w formie archiwum dwa miejsca związane z koleją: Opole Główne (d. Oppeln Hbf.) oraz Opole – Port (d. Oppeln Hafen).
Zdjęcia pochodzą z Narodowego Archiwum Cyfrowego (NAC) z lat 1929 – 1944.
Dziś dla odmiany kadr wieczorny. Tak oto w świetle latarń peronowych prezentował się elektryczny zespół trakcyjny EN57 w pierwszym malowaniu. Peron IV stacji Opole Główne, 14 listopada 2006 roku.
zdjęcie: Norbert Tkaczyk, wszelkie prawa zastrzeżone
Tym razem za krzakami na koźle oporowym peronu III stacji Opole Główne czai się specjalnie dla Was EN57-1407. Tak, tak. Numeracja nieprzypadkowa. Starsze pokolenie sympatyków kolei od razu kojarzy nr 1407 z najwyższym egzemplarzem parowozów serii Ty2. Choć prawdopodobnie po II wojnie światowej pracowało ich w Polsce 1409, to jednak 1407 jest w pełni udokumentowane. W krótkiej galerii EN57-1407 w pierwotnej wersji malowania. 14 czerwca 2006 roku kursował na trasie Opole – Zawadzkie i z powrotem.
zdjęcia: Norbert Tkaczyk, wszelkie prawa zastrzeżone
Dziś mamy dla Was tryptyk fotograficzny (kadr czwarty …)
W roli głównej elektryczny zespół trakcyjny EN57-804 oczywiście w pierwszym wzorze malatury. Miejsce akcji to peron III stacji Opole Główne 17 maja 2006 roku.
zdjęcia: Norbert Tkaczyk, wszelkie prawa zastrzeżone
Prezentacja naszego opolskiego dworca jako gry – wyróżnienie wojewódzkie
Konkurs polegał na przygotowaniu prezentacji w postaci gry lub escape-roomu (w aplikacji genially) na temat miejscowości, okolicy, gdzie znajduje się placówka uczniów. Praca mogła przedstawiać postać związaną z regionem, ciekawe miejsce historyczne lub przyrodnicze, legendę, miejsce kultu. Organizatorem konkursu „Geniallne Miejsca” było Polskie Towarzystwo Informatyczne oraz działająca w jego ramach Sekcja Informatyki Szkolnej. Partnerami konkursu byli: EduTriki, Nieprzeciętna Polonistka wraz z Ambasadorami Genially w Polsce.
W projekcie brali udział uczniowie 1 klasy z TEB Edukacji w Opolu (Łukasz Dobosz, Dominik Goczoł, Tomasz Mazur oraz uczniowie z Zespołu Szkół Elektrycznych w Opolu z klasy III), Piotr Weiss i Jan Chomontowicz. Opiekunem była Pani Iwona Tkacz, nauczyciel języka polskiego w TEB Edukacji. Link do mapy wszystkich miejsc w tym do mapy pracy zespołu – kliknij tutaj
Praca konkursowa została nagrodzona wyróżnieniem wojewódzkim. Jest to historia Dworca PKP Opole Główne i szlaków kolejowych Opolszczyzny a także sympatyków kolejnictwa, promocja ciekawego miejsca w Opolu. Projekt znalazł się na ogólnopolskiej mapie genial.ly (narzędzie do projektowania prezentacji, gier, interaktywności, wykorzystywane przez nauczycieli).
Pani Iwona Tkacz i zespół byli tak skromni, że nie pochwalili się nam, że w maju tego roku otrzymali wspomniane wyróżnienie. Miło nam dodać, że nasze osoby oraz Ostatnia Fabryka Parowozów znalazły się w zasobach tego przedsięwzięcia. Wiele materiałów graficznych pochodzi z bogatego archiwum Norberta Tkaczyka. Nie zabrakło także akcentu Latającego Ślązaka – bohatera X edycji Opolskiego Ekspresu Dętego. Zespołowi gratulujemy z całego serca!
Czyli wyprawa z Opola Głównego Magistralą Podsudecką.
W pierwszy lipcowy weekend wybrałem się po prawie 25 latach do Kłodzka Miasta pociągiem przez Nysę. Dopiero od paru lat został przywrócony do ruchu pasażerskiego odcinek Nysa – Otmuchów – Paczków – Kamieniec Ząbkowicki. Na początku tylko w weekend (jedna para pociągów Regio). Obecnie w czasie tygodnia rano i po południu przejeżdżają tylko trzy pary pociągów TLK. Dodatkowo w weekend mamy dwie pary Regio. Tak czy tak, wiele miejscowości na tym odcinku pozostaje niedostępnych w dni robocze.
O samej Podsudeckiej można wiele pisać. Kiedyś ta ważna arteria kolejowa dzisiaj w wielu miejscach podupadła. Po wojnie na paru odcinkach bolszewicy zrobili to umieją najlepiej – rozkradli wszystko co się dało w okolicy łącznie z torem nr 2, który do dziś nie został odbudowany. Również prędkość szlakowa zmalała przez lata a sama magistrala prosi się o generalny remont. Od paru lat pojawiają się także głosy o zelektryfikowanie tej trasy na odcinku Kędzierzyn-Koźle – Kamieniec Ząbkowicki. Wydaje mi się, że przede wszystkim problemem jest wyeliminowanie tzw. “wąskich gardeł” i zrobienia na początek “uczciwe 100 km/h” na całej trasie. Ale to problem nie tylko tej linii. Tak jak od lat brak spójnego programu modernizacji sieci, podwyższania prędkości …
Dla mnie osobiście to druga malownicza trasa kolejowa po mojej ulubionej Opole Główne – Kluczbork. Opasająca Jezioro Otmuchowskie oraz biegnąca wzdłuż pasma Sudetów.
Kłodzko Miasto od 30.01.2021 stało się stacją kolejową. W zasadzie dokończono to, czego nie zdążono wykonać przed 1945 rokiem, z pewnymi zmianami, ale ograniczono się do minimum. Poza windą na perony nie ma nic. Ani kas, ani choć jednego automatu biletowego o WC nie wspominając. Dobrze jednak, że po wielu latach rozbudowano tą stację. Tak naprawdę z punktu widzenia turystów to główny obecnie przystanek w Kłodzku, gdyż stąd 850 metrów do Twierdzy Kłodzko przez Rynek a nie 2 km i to mało sympatyczną drogą po zmroku. A na Rynek dostaniemy się z Kłodzka Miasta gotyckim mostem nad Młynówką, który łudząco przypomina most Karola w Pradze.
Powrót realizowałem TLK Wetlina bezpośrednio do Opola. Także przez Nysę. Skusił mnie promocyjny bilet za 9 złotych i chęć przejechania się SKPL-em w barwach Intercity.
Kłodzko to bardzo ciekawy punkt na trasie kolejowych podróży, jako stacja docelowa, czy tranzytowa. Samo miasto daje wiele dobrych możliwości spędzenia czasu choć przez parę godzin czy dni, choć trzeba jeszcze wiele pracy aby przywrócić mu blask, łącznie z zabytkowym Ratuszem miejskim, jedną z perełek Dolnego Śląska. A węzeł kolejowy spina parę malowniczych tras, w tym odcinek Kłodzko Główne – Wałbrzych Główny uważaną za najpiękniejszą kolejową trasę w Polsce.
Z ogromną satysfakcją przedstawiamy Państwu reprodukcję mało znanej archiwalnej kartki pocztowej.
Przedstawia ona widok na stację kolejową w Opolu (dawnym Oppeln) oraz budynek dworca. Obraz pochodzi z 1903 roku, kiedy to trwała jeszcze przebudowa stacji oraz prace wykończeniowe przy budowie nowego obiekt dworca. Kiedy przyjrzymy się szczegółom zauważymy, że na dachu hollu dworca trwają nadal prace dekarskie, wokół budynku widać sprzęty budowlane.
W tle zdjęcia mamy kamienice obecnej ulicy 1 Maja, które oglądamy dzięki temu, iż kompleks zabudowań dzisiejszego wejścia na dworzec wraz z tunelem podziemnym i spedycja towarową powstały później. Nie ma tu także zadaszonych podziemnych przejść pomiędzy peronami I a II. Oczywiście początkiem XX wieku linie kolejowe nie były jeszcze zelektryfikowane.
Jednak na uwagę zasługują słupy telegraficzne w peronie, żuraw wodny dla parowozów w centralnym punkcie stacji, a także interesującej budowy kolebkowe burty odkrytych wagonów węglarek. Ciekawostek na pocztówce jest więcej, ale pragniemy Drodzy Państwo podzielić się z Wami, tą zajmującą rozrywką intelektualną.
Dziś przenosimy Państwa o jedno pokolenie wstecz do lata 1998 roku.
Na zdjęciach z Opola Głównego skład pociągu, jakiego już w oryginalnych barwach nie spotkamy. Pociąg zestawiony z elektrowozu serii ET22 prowadzi ciężkie brutto, ciągnąc “na haku” 4 lokomotywy spalinowe SM42.
Jest to poprawna nazwa stosowana w latach powojennych ubiegłego wieku. Skąd wzięto akurat taką formę? W najprostszym tłumaczeniu jest to skrócona forma od np.: Opole Dworzec Główny, czyli Opole Główny; Warszawa Dworzec Główny, czyli Warszawa Główny. Pomimo prób wdrożenia na całej sieci PKP, wspomniana forma nie przyjęła się na stałe.
Sezon wakacyjny w pełni, zatem warto wyjść w plener. I ulokować się w dobrym miejscu. Chwilę poczekać …
A jest nim Bulwar Karola Musioła na Wyspie Pasiece w Opolu. W bezpośrednim sąsiedztwie mostu tranzytowego linii Opole Główne – Wrocław Główny. Drugi, jadąc z Opola Głównego jaki musimy minąć i przejechać nad Odrą. Miejsce bardzo malownicze o każdej porze roku z widokiem na bulwar, Wyspę Bolko i śluzę na Odrze. I zielony most. Od wielu lat czeka na modernizację. Wraz z odcinkiem 2 km torowiska, pomiędzy DW Głównym a Opolem Zachodnim stanowiącym od lat “wąskie gardło”.
I jak tu nie czekać na okazję. Zupełnie przypadkiem kultowa EP08-001 w oryginalnym malowaniu!
Nie tylko tą historią eksploatacyjną, ale również naprawczą, tą bez której zdrowe funkcjonowanie węzła kolejowego byłoby niemożliwe. Stąd też do niedawna stacja Opole Główne była swego rodzaju wagonowym eldorado. Nierzadkim obrazem sympatycy kolei mogli obserwować wyprawiane w różne strony kraju wagony pasażerskie po rewizjach dokonanych w miejscowych warsztatach.
Dawne ZNTK Opole po zmianie ustroju i właściciela, funkcjonowały nadal pod szyldem Tabor Szynowy Opole. Lśniące czystością i świeżą farbą odrestaurowane wagony osobowe trafiały najpierw z zakładów na dworzec główny. Tam oczekiwały na planowy skład pospieszny, który zabierał je do stacji przeznaczenia.
Atrakcją była obserwacja manewrów mini składu podczepianego do pociągu relacyjnego. Nie inaczej było 5 maja 2006 roku, kiedy to trzy wyremontowane pullmany poprowadziła z peronu V (nyskiego) lokomotywa spalinowa SP42-029 pod posterunek nastawczy OP i dalej do oczekującego w peronie II pociągu nr 64100. Wagony, jako zamknięte przeznaczone do odbioru, odjechały z Opola do stacji macierzystych w Białymstoku i Bielska-Białej.
tekst i zdjęcia: Norbert Tkaczyk, wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpoczynamy nowy cykl, który będzie prezentował przede wszystkim stare fotografie i ich krótkie historie.
Zaczynamy oczywiście od naszego rodzinnego Opola. Zdjęcie przedstawia niemiecki pociąg pancerny z okresu III Powstania Śląskiego. Fotografię wykonano w czerwcu 1921 roku.
27 kwietnia 2006 roku specjalny pociąg z dwoma wolsztyńskimi parowozami Ol49 zawitał na stację Opole Główne.
Osobowo-towarowy skład na zamówienie sympatyków kolei z Europy Zachodniej końcem kwietnia 2006 roku przemierzył szlak od Wolsztyna do Wolsztyna poprzez Śląsk, odwiedził także wrocławski port nad Odrą.
Wspomnianego dnia parowozy Ol49-23 i Ol49-111 wraz z wagonami towarowymi oraz dwoma pulmanami klasy 1 zatrzymały się na planowy postój w Opolu. Był to pociąg specjalny relacji Katowice – Wrocław Główny.
Kilka dni wcześniej skład w odwrotnym układzie parowozów przejeżdżając przez Ziemię Opolską miał postoje w Kluczborku oraz Oleśnie Śląskim. 28 kwietnia parowozy wraz z wagonami towarowymi pozowały do zdjęć w porcie we Wrocławiu.
Kolejnego dnia “oelki” w podwójnej trakcji udały się w podróż powrotną do Wolsztyna, aby tam zaprezentować się na corocznej Paradzie parowozów.
Opracowanie i zdjęcia: Norbert Tkaczyk, Hannover BRD, wszelkie prawa zastrzeżone
Dla tych, których chimeryczna zima zmęczyła już nieco zapraszamy do galerii fotograficznej wykonanej w czasie jednej z letnich nocy na DW Opole Główne. Czasem i tutaj czas się cofa …
W słoneczne, wiosenne, drugomajowe popołudnie 1999 roku rozkoszowałem się duchem prawdziwej kolei, taborem PKP w oryginalnych formatach i barwach.
Na odświętnie przystrojonej flagami państwowymi stacji Opole Główne napotkałem m.in. oczekujące na odjazd: skład do Nysy złożony jeszcze z 4-sekcyjnej Bipy (Bhp) w oliwkowym malowaniu (!) prowadzony lokomotywą spalinową oraz zespół trakcyjny EN57-1816 i drugi tej samej serii o nieznanym numerze jako pociąg w kierunku Częstochowy. Zaś na trzecim peronie trwała naprawa pantografu 4-wagonowej jednostki elektrycznej EN71-27.
Ten niecodzienny widok przypomniał mi szumnie zatytułowany artykuł z lat modernizmu socjalistycznego pt. “Elektryczność ciągnie wagony”. Teoria teorią, postęp techniczny swoją drogą, a praktyka uświadamia, że jednak nie zawsze ta “elektryczność” zainteresowana jest ciągnięciem wagonów.
Bukowo – moja najpiękniejsza stacja w sieci PKP. Polecam zwrócić uwagę na okalające ogródek dworcowy stare, drewniane podkłady z toru postojowego z zachowanymi “autografami” parowozów.
Jak wygląda praca maszynisty parowozu i jego pomocnika, czyli drużyny parowozowej? Ile ton węgla muszą wrzucić do paleniska? Ile pociągów trzeba doprowadzić do stacji przeznaczenia? Jaka była awaryjność ówczesnych parowozów w zestawieniu z obecnymi szynobusami?
Czy znany nam dobrze pociąg ekspresowy “OPOLANIN” do Warszawy mógł prowadzić parowóz? Jak wyglądała powojenna odbudowa opolskiego węzła kolejowego? Jak długa była droga od stanowiska pomocnika maszynisty do samodzielnego prowadzenia lokomotywy parowej? I w końcu, czy niedawny wypadek kolejowy z udziałem samochodu szkoły jazdy z którego robi się wielką aferę, to coś nowego na PKP?
Na te pytania i szereg innych stawianych dziś szczególnie przez młodych sympatyków kolei, odpowie artykuł ze starej prasy zamieszczony równo 40 lat temu w Trybunie Odrzańskiej nr 206 (8552) z 9-10 września 1978 roku. Przedstawia on życiorys zawodowy opolskiego maszynisty parowozów, p. Ludwika Podgórskiego, który całe swoje życie poświęcił kolei. Pracował także na ocalałym do dziś osobowym, opolskim parowozie Ok22-31 – obecnie własność stołecznego Muzeum Kolejnictwa, eksponowany w zabytkowej Parowozowni Wolsztyn k/Poznania. Zanim maszyna trafiła do Wielkopolski, była jednym z dwóch eksponatów na stacji w Nysie.
Norbert Tkaczyk
Hannover BRD
Egzemplarz Trybuny Odrzańskiej użyczony z kolekcji Józefa Palta z Węgier k/Opola. Serdecznie dziękujemy.
W niedzielne południe, krótko po godzinie 12 na peron 5 opolskiego dworca głównego, wjechał pociąg specjalny prowadzony parowozem serii Ol49. Ten niezwykły skład zorganizowano w ramach cyklicznego projektu “Nostalgia 2018” – pociągiem z parowozem po Polsce przez TurKol Turystyka Kolejowa.
Pociąg wyjechał w piątek rano z pod poznańskiego Wolsztyna i podczas 4-ero dniowej imprezy miał odwiedzić m.in. Wrocław, okolice Kępna, Dolny Śląsk, Kotlinę Kłodzką, Częstochowę, Łódź, Kalisz, Zduńską Wolę. Dziś z około 50 minutowym opóźnieniem dotarł do Opola Głównego. W składzie pociągu było 5 historycznie malowanych na oliwkowo pulmanów, w tym 1 wagon salonowy dla drużyny parowozowej i obsługi pociągu.
Wszystkie wagony pieczołowicie odrestaurowano zgodnie z ich wystrojem z lat’80 ub. wieku. Pociąg przyprowadził parowóz serii Ol49 budowy polskiej przeznaczony do obsługi pociągów osobowych. W latach pięćdziesiątych Fabryka Lokomotyw im. F. Dzierżyńskiego (Fablok) w Chrzanowie zbudowała tych maszyn 112 dla PKP i 4 sztuki na eksport dla Korei Północnej. Parowozy tej serii mogły prowadzić pociągi osobowe i nawet lekkie pospieszne z prędkością do 100 km/h. W służbie na PKP używano ich aż do samego zmierzchu trakcji parowej w Polsce, czyli do lat 1992/93.
Egzemplarz który odwiedził nasze miasto pochodzi z Parowozowni Wolsztyn podlegającej PKP Cargo. Obecnie oprócz wielu “zimnych” eksponatów w tej muzealnej jednostce są 2 parowozy czynne “pod parą”, gdzie na co dzień prowadzą one pociągi planowe w kierunku Leszna i Poznania.
NORBERT TKACZYK (tekst i zdjęcia)
OPOLE PL
Zbigniew Tkaczyk (wideo)
IX edycja Opolskiego Ekspresu Dętego, który w tym roku w ramach 11 trasy w relacji Kluczbork – Grodków Śląski przez Bukowo, Opole Główne, Brzeg przemierzył prawie 130 km w jedną stronę już za nami. Impreza, która odbyła się 12 maja zapełniła skład, który w tym roku złożony był z dwóch szynobusów SA 134 i przyciągnęła znów wielu sympatyków na stacje na których zatrzymał się pociąg. Pogoda dopisała a muzycy jak i goście powrócili w dobrych humorach.
Skład przejechał po dwóch odcinkach szlaków kolejowych, które w tym roku obchodzą swoje jubileusze otwarcia do ruchu: 175 lecie – linia Brzeg – Opole a 170 lecie linia Brzeg – Nysa przez Grodków Śląski.
Zapraszamy do obejrzenia foto reportażu zrealizowanego przez Lucynę Sterniuk-Gronek z Sekcji Promocji i Kultury Politechniki Opolskiej, która udostępniła do publikacji materiał.