Miss Polonia, Miss Polski, Miss Nastolatek, Miss Lata, Miss Kolonii… to tytuły, które bezbłędnie kojarzymy z urodą, z pięknymi kobietami, dziewczynami. W latach 2004-11 w pod poznańskim Wolsztynie organizowano nawet Miss Świata Parowozów, międzynarodowy konkurs dla urodziwych dziewcząt. Jednak tylko nieliczni wiedzą, że także… polskie parowozy miały swój konkurs piękności.
W 1929r. „Technika Parowozowa” ogłosiła ciekawy konkurs na najładniejszy parowóz PKP. Tytuł miss czy mistera zdobyła seria Ok22. Na drugim miejscu znalazły się lokomotywy Ty23, a ostatnie miejsce na podium należało do Os24. Oczywiście maszyniści nadsyłając do redakcji swój typ, musieli uzasadnić wybór. Jako zalety ulubienicy zgłaszali okazałość i prezencję. Bliżej określano te cechy następująco: „piękną budowę tworzy harmonijna całość: 3 koła wiązane, 2 koła wózkowe w zespole z delikatnym mechanizmem (ruchowym i rozrządu pary) – dają ładny wygląd”. Pozostałe walory, to: „kształtna dymnica, ładny wąski zbiornik i piasecznica, proporcjonalny, krótki komin, piękna ukośna budka, ładny lakier podnoszący piękno, udatne położenie kotła, efektowność biegu”.
Niestety w całych dziejach PKP konkurs na Miss Parowozowej Elegancji ogłoszono jedynie raz. Słusznie więc, można uważać wolsztyński parowóz Ok22-31 za prawowitego przedstawiciela kolejowej korony.
Norbert Tkaczyk